W poszukiwaniu śniegu?
08.12.2011
...w Zakopanem regenerowaliśmy organizmy w solankach i ...
08gru2011r.
Zanim samolot z nami na pokładzie wystartował z krakowskich Balic to już poranek obfitował w aktywności "w biegu". Nie spakowałam się już wczoraj wieczorem, więc 2 godziny, między 6 a 8 poświęciłam na zapełnienie walizki, śniadanie i koordynowanie działań zorganizowania sobie butów biegowych do klasyka. (Z Mama od 6rano na telefonie + Witek w drodze do Mszany na bus.) W Krakowie moje plany zakupowe w Aptece wzięły w łeb, a pozorny zapas czasu, 30min na dojazd z Ugorka na PKP do kolejki na Balice okazał się krótki. Taxi i korek na Lubicz? Na lotnisko dojechałam do 4 osobowej ekipy we właściwym momencie. Sprawnie odprawiliśmy się i po milej kontroli bagażu czekaliśmy na nasze zaokrętowanie. Ustawione na 9:30 przypominacze po 10 sygnalizowały podświetlonym ekranem, zapomniane przeze mnie przypomnienia. Kuba rolki, Kuba Poronin, Fit Line i w głowie Monia-zakupy-apteka.
Do tego doszedł telefon do Warszawy, jako wynik irytacji wynikającej ze świadomości, ze o 12:05 odlatuje samolot bezpośrednio od Oslo, a my lecimy do Frankfurtu, tam czekamy 3,5h i stamtąd dopiero do Oslo. Frankfurt i c.d. spraw... ...wieniec na pogrzeb Piotrka... Rozmowa...
W oczekiwaniu na bagaż miła rozmowa z Polakiem i Exit... a na hall'u nikt nie czeka. W dokumentach nie ma ani 1 nr'u telefonu... i co będzie dalej? ...jesteśmy jakieś 130km od Sjusjoen... Skończyło się dobrze - jedziemy. Mija już 40min jazdy - jest 20ta.
A! I najważniejsze! Norwegia przywitała nas ŚNIEGIEM!
Podchodząc do lądowania w Oslo cieszył przez szybę śnieg. Jadąc na północ do Sjusjoen było coraz mniej śniegu, a tutaj, na miejscu pada i jest go z kilkanaście cm.
Dotarliśmy na 21:10, kuchnia przygotowała nam jeszcze ryż z potrawką z kurczaka. Hotel, o którym wspominał mi Robert, a w którym poprzednim razem tylko jedliśmy, ma oględnie mówiąc warunki internatu. Aż zatęskniłam za domkiem, w którym mieszkaliśmy wtedy z p. Krystyną, Helim, Sylwkiem, Anią, Dawidem... (2 lata temu). Jutro trening biatlonowy, w sobotę 7,5km biatlon, w niedzielę bieg pościgowy biatlonowy - oby jakoś w miarę dobrze działała ta wiatrówka.